Śmiertelny wypadek pod Chodzieżą. 19-latek wjechał pod cysternę
Policja w Chodzieży wyjaśnia przyczyny i okoliczności śmiertelnego wypadku w Podaninie, do którego doszło w poniedziałek, 28 października, ok. godz. 22. Według wstępnych informacji policji kierujący toyotą corollą 19-latek, z którym podróżowało dwoje pasażerów, wjeżdżał z drogi podporządkowanej, jadąc od strony Stróżewa, na drogę krajową nr 11. Prowadzący nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu mężczyźnie prowadzącemu cysternę i wjechał prostą pod nią.
- Gdy dotarliśmy na miejsce, wszyscy poszkodowani znajdowali się w samochodzie, z czego kierowca, zakleszczony wewnątrz, i pasażer byli nieprzytomni, bez widocznych oznak życia. Pierwszy z mężczyzn był po uwolnieniu za pomocą narzędzi hydraulicznych reanimowany, natomiast drugi odzyskał oddech po udrożnieniu dróg oddechowych. Zarówno oni, jak i trzecia osoba poszkodowana mieli obrażenia głowy - poinformowała "Super Express" Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży.
Kim są ofiary wypadku w Podaninie?
19-letni kierowca toyoty corolli ostatecznie zmarł na miejscu wypadku, natomiast jego pasażerowie trafili do szpitala.
- 18-latek odniósł poważne obrażenia ciała, które zagrażały jego życiu, dlatego został przetransportowany do szpitala w Pile, natomiast 17-latkę zabrano do placówki w Chodzieży - relacjonuje w rozmowie z "Super Expressem" st. asp. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży.
Wszyscy poszkodowani to mieszkańcy powiatu chodzieskiego. Jak dodaje rzeczniczka, kierujący cysterną był trzeźwy. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem prokuratury.