Miał przed sobą całe życie, ale w dramatycznych okolicznościach postanowił je zakończyć. - Syn miał jechać pociągiem do Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Wyszedł z domu około godziny 16 - opowiada ojciec chłopaka. Niestety, na poznański dworzec młody mężczyzna nigdy nie dotarł. O godzinie 20 znaleziono jego ciało przy ul. Nadwarciańskiej.
- Wiem, że wyszedł z domu i zabrał ze sobą linkę, a potem się powiesił. Poza tym nie wiem nic… - opowiada, płacząc, tata Milana, pan Paweł Melnyk.
Jak informuje poznańska policja, w miejscu odnalezienia zwłok pojawił się prokurator i biegły z zakresu medycyny sądowej, który wykluczył udział osób trzecich w tej tragedii. Co to oznacza? - Że to nie jest zdarzenie kryminalne - tłumaczy Marta Mróz z poznańskiej policji.
Czytaj także: Tragiczne potrącenie dziennikarki Anny Karbowniczak. Pasażer busa trafi za kratki
Tata Milana postanowił, że na własną rękę znajdzie odpowiedź na pytanie, dlaczego doszło do nieszczęścia. W dramatycznym apelu błaga wszystkich, którzy widzieli jego syna tego dnia, o kontakt.
- Ktoś musiał widzieć, czy był sam, czy z kimś. Bardzo proszę, jako rodzic, który stracił dziecko - błaga pan Paweł. Milan ubrany był w krótkie jasne spodenki i jasny t-shirt. Miał też ze sobą duży plecak. - Rozmawiałem z wędkarzem, który powiedział mi, że rybacy mają kamery na łódkach, może oko człowieka nie zauważyło nic, ale kamera uchwyciła? - mówi z nadzieją w głosie mężczyzna.
Każdy, kto wie cokolwiek o Milanie, może kontaktować się z jego ojcem pod nr telefonu: 792-544-147.
Listen to "O przyczynach i leczeniu depresji u dzieci i młodzieży [DROGOWSKAZY]" on Spreaker.