Do tragicznych zdarzeń w Okalińcu doszło w niedzielę (25 lipca). W jednym z sadów zginął 21-letni mieszkaniec Szamocina. Jak poinformował portal pila.naszemiasto.pl, mężczyzna ustawiając drabinę zahaczył o linię energetyczną i został porażony prądem. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, w tym m.in. helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety 21-latka nie udało się go uratować. Sprawie przygląda się prokuratura, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia. - Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - powiedział Robert Pinkowski, prokurator rejonowy w Chodzieży.
21-latek zginął w sadzie niedaleko Piły. Wstrząsające szczegóły
2021-07-26
21:23
Makabryczny wypadek w jednym z sadów owocowych w Okalińcu (pow. pilski). W niedzielę zginął tam 21-latek, który został porażony prądem. Jak doszło do tego strasznego wydarzenia? Szczegóły są przerażające. Czy można było uniknąć tej śmierci?
Ryszarda zabił prąd podczas wypompowywania wody z fundamentów