Cała sytuacja miała miejsce w piątek (22 stycznia) przed godz. 16:00. Do policjantów, którzy patrolowali autostradę A2 podjechał roztrzęsiony 34-letni kierowca. Poprosił on o pomoc w dotarciu do najbliższego szpitala.
- 34-letni mieszkaniec powiatu konińskiego w trakcie podróży samochodem zauważył, że jadący z nim kolega zaczął tracić przytomność, miał zaburzenia czucia w rękach i nogach, odczuwał silny ból brzucha - relacjonuje st. sierż. Mariusz Majewski, oficer prasowy KPP w Nowym Tomyślu.
Na drodze był duży ruch więc mundurowi postanowili eskortować mężczyznę do szpitala w Nowym Tomyślu. Asp. Paweł Krajs wspólnie z st. post. Alicją Królik ruszyli w stronę szpitala.
- Z uwagi na realne zagrożenia życia, mundurowi, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych szybko i bezpiecznie dowieźli mężczyznę do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną pomoc medyczną - dodaje st. sierż. Majewski.