Dramat rozegrał się w Pecnie, 8 marca. Spotkanie znajomych przerodziło się w tragedię, bo w pewnym momencie, bez żadnego ostrzeżenia, 29-letni mężczyzna, który również uczestniczył w spotkaniu, wsiadł do swojego samochodu i z impetem wjechał w grupę stojących ludzi. - Zamiast zatrzymać się i udzielić pomocy ofiarom, sprawca zawrócił. Zwiększając prędkość, ponownie próbował rozjechać tych, którzy desperacko usiłowali uciec. Spowodował obrażenia łącznie u pięciu z nich. Potem uciekł z miejsca tego wydarzenia. Cała sytuacja została zarejestrowana przez kamery monitoringu - wyjaśnia Andrzej Borowiak.
Zobacz także: Ukradł urnę z prochami i zasnął w tramwaju! Nagle wieko odpadło, ludzie łapali się za głowy
Policjanci, którzy zajęli się sprawą szybko namierzyli i zatrzymali sprawcę. Ukrył się w swoim domu. Okazało się, że 29-latek był już wcześniej notowany za szereg poważnych przestępstw. Mężczyzna był odpowiedzialny za kradzież, włamanie, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu z naruszaniem zakazów sądowych i inne przestępstwa. - Materiały dowodowe zostały przedłożone prokuratorowi. Na ich podstawie zatrzymanemu został postawiony zarzut usiłowania zabójstwa pięciu osób. Został tez złożony wniosek do sądu o jego aresztowanie. Sąd taką decyzję podjął - mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
29-latek był trzeźwy, ale policjanci podjęli decyzję o pobraniu próbki krwi w celu sprawdzenia, czy nie był on pod wpływem narkotyków. Wyniki tych badań mogą mieć istotne znaczenie dla dalszego prowadzenia śledztwa oraz dla ewentualnego postawienia dodatkowych zarzutów.
Mężczyźnie, za to co zrobił, grozi dożywocie.