Dramatyczny był niedzielny poranek w Kaliszu. Około godz. 4:30 policja odebrała zgłoszenie o próbie samobójczej.
- Na miejsce pojechali najpierw patrol policji, a następnie trzech negocjatorów. Mężczyzna groził, że wyskoczy z okna klatki schodowej między drugim a trzecim piętrem kamienicy - relacjonuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Na miejscu pojawili się także strażacy ze skokochronem, ale mężczyzna krzyczał, że gdy tylko zaczną go rozkładać to on skoczy. Przez trzy godziny trwały negocjacje, które nie przyniosły żadnego skutku. 29-latek wyskoczył z okna i zginął na miejscu.
W najbliższym czasie ma się odbyć sekcja zwłok samobójcy. Wtedy okaże się czy znajdował się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Policjanci chcą do końca wyjaśnić przyczyny tej tragedii.