3-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu! Zatruła się trutką na myszy?!
Śmiercionośne opary trutki na myszy najprawdopodobniej zabiły 3-letnią dziewczynkę. Rodzina dziecka postanowiła poradzić sobie z uporczywymi gryzoniami. Nagle jednak domownicy źle się poczuli, a na miejscu musieli pojawić się strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemicznego.
Zobacz: Nie żyje 3-letnie dziecko. Trafiło do szpitala z objawami zatrucia
- Ustaliliśmy, że na terenie domostwa został użyty środek chemiczny na gryzonie. Preparat był użyty na zewnątrz budynku - mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Śledczy podejrzewają, że silne opary tego preparatu mogły być przyczyną zatrucia. Sekcja zwłok da odpowiedź na pytanie, czy dziewczynkę zabiły produkty, które w składzie mają fosforek glinu. Ten związek chemiczny w kontakcie z wilgocią, uwalnia toksyczny gaz, który jest bardzo niebezpieczny dla człowieka, a straż pożarna stwierdziła na terenie posesji rodziny właśnie fosforowodór.
- Sekcja zwłok dziewczynki odbędzie się w piątek, 8 listopada - mówi "Super Expressowi" Łukasz Wawrzyniak z prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Mama dziewczynki (która jest w ciąży) i jej 7-letnia siostra są w szpitalu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wszyscy mieszkańcy miejscowości Ujazd-Huby pod Grodziskiem są wstrząśnięci całą sytuacją.
Podobne zatrucie w mazowieckim
W październiku podobny wypadek miał miejsce w województwie mazowieckim. Dwoje dziewięciolatków zatruło się toksycznym środkiem chemicznym używanym do tępienia szkodników - deratyzacyjny środek tak również był użyty na zewnątrz i możliwe, że substancja wydzielała toksyczne gazy. Chłopczyk i dziewczynka w ciężkim stanie trafili do szpitala dziecięcego w Warszawie.