Francja. Nie żyje 39-letni Polak. Zginął z rąk własnego szefa
Do tragedii doszło w miejscowości Tain-l’Hermitage we Francji. 39-latek spod Leszna wyjechał tam za chlebem i znalazł pracę w warsztacie samochodowym jako lakiernik. Tego feralnego dnia poszedł do swojego 26-letniego szefa upomnieć się o wypłatę zaległej pensji.
Zobacz: Dwoje z czworga małych dzieci w stanie krytycznym! To ofiary ataku nożownika
Według portalu France Bleu Drôme-Ardèche, to właśnie tam 39-latek został postrzelony ze strzelby przez swojego pracodawcę. Po kilku godzinach Polak zmarł w szpitalu. Zatrzymany mężczyzna jest znany organom ścigania.
Jest już za kratkami i usłyszał już zarzut zabójstwa.