Śledztwo wykazało, że lekarz zmarł z powodu ogólnych problemów zdrowotnych. Wykluczono udział osób trzecich i jak poinformował rzecznik prasowy ostrowskiej prokuratury, umorzono śledztwo.
Przypomnijmy, 39-letni kardiolog zmarł podczas dyżuru w szpitalu w Pleszewie w Wielkopolsce, gdzie pracował na kontrakcie w trybie weekendowym. Wiadomo, że współpracował także ze szpitalami w Łodzi, Bełchatowie, Zgierzu i Łęczycy.