Taką decyzję podjęła prokuratura w Poznaniu w stosunku do Tomasza J. Mężczyzna najpierw miał zamordować swoją zonę, a potem doprowadzić do wybuchu gazu w kamienicy, aby zatrzeć ślady.
Do wybuchu w kamienicy na poznańskim Dębcu doszło na początku marca. Część budynku zawaliła się. Zginęło 5 osób, a 21 zostało rannych. Początkowo uważano, że był to wypadek. W gruzach znaleziono jednak ciało pozbawione głowy, co wzbudziło zainteresowanie śledczych.
Szybko okazało się, że jedna z lokatorek kamienicy została prawdopodobnie zamordowana przez swojego męża, który przyjechał do niej z Anglii, gdzie na co dzień pracował i mieszkał. Para była już wtedy w trakcie rozwodu. Mężczyzna miał zabić swoją żonę i doprowadzić do wybuchu w kamienicy, aby zatrzeć ślady. Tomasz J. przebywa obecnie w areszcie i czeka na proces. Za zarzucane czyny grozi mu dożywocie.