Reklin. Poważny wypadek 51-latka. Mężczyzna wpadł pod kombajn

i

Autor: Shutterstock(2) 51-latek, który wpadł pod kombajn na polu w Reklinie pod Wolsztynem, trafił w stanie ciężkim do szpitala w Poznaniu. Do wypadku doszło w poniedziałek, 7 października, zdj. ilustracyjne

Poważne obrażenia

51-latek wpadł pod kombajn! Zabrał go śmigłowiec. Tragedia na polu w Reklinie

2024-10-08 14:00

51-latek, który wpadł pod kombajn na polu w Reklinie pod Wolsztynem, trafił w stanie ciężkim do szpitala w Poznaniu. Do wypadku doszło w poniedziałek, 7 października, przed godz. 15.30, gdy zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do tamtejszej policji. Poszkodowany odniósł obrażenia ciała m.in. w postaci rany szarpanej nogi. Lekarze amputowali mu ponadto rękę.

Reklin. Wypadek na polu. 51-latek wpadł pod kombajn

Do szpitala w Poznaniu został zabrany śmigłowcem 51-latek, który wpadł pod kombajn w czasie zbioru kukurydzy na polu w Reklinie. Wypadek miał miejsce w poniedziałek, 7 października, przed godz. 15.30, a na miejscu niezwłocznie pojawiły się służby ratownicze, w tym policja. Kombajn prowadził 36-letni mieszkaniec gminy Siedlec - mężczyzna był trzeźwy, ale nie wiadomo na razie, jak doszło do tego, że poturbował poszkodowanego.

- 51-latek, mieszkaniec gminy Reklin, był nieprzytomny i został umieszczony na oddziale intensywnej terapii jednej z poznańskich placówek. Ma m.in. ranę szarpaną nogi, a lekarze musieli mu amputować rękę. Nie wiemy obecnie, w jakim jest stanie - powiedział "Super Expressowi" asp. sztab. Wojciech Adamczyk, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.

Jako pierwsi na pomoc rannemu ruszyli druhowie z OSP Siedlec, którzy zajmowali się nim do czasu przybycia karetki pogotowia. Ostatecznie z miejsca zdarzenia, z uwagi na obrażenia, zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja nadal wyjaśnia szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia.

Wypadek Koparki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki