Dramatyczna akcja poszukiwawcza na północnych terenach województwa wielkopolskiego. W środę (10 lutego) policjanci z Chodzieży otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 66-latka. Sytuacja była poważna, bowiem istniało zagrożenie dla życia i zdrowia mężczyzny. Temperatura na zewnątrz oscylowała w okolicach -10°C.
- Policjanci wraz strażnikami leśnymi, miejskimi oraz bliskimi zaginionego przeczesywali kompleksy leśne w okolicach miejsca zamieszkania. W gotowości był już policyjny śmigłowiec - informują mundurowi z KPP Chodzież.
Polecany artykuł:
Po pewnym czasie okazało, 66-latek pojawił się w Białośliwiu. To miejscowość oddalona blisko 20 kilometrów od jego miejsca zamieszkania! Mężczyzna został otoczony opieką do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
- Zaginiony w rozmowie z policjantami powiedział, że wyszedł dzień wcześniej wieczorem do lasu i pewnym momencie stracił orientację w terenie. Tym sposobem całą noc szedł, aż doszedł do Białośliwia - wyjaśniają mundurowi.
Mężczyzna miał dużo szczęścia, że nic mu się nie stało. Po przebadaniu został przekazany pod opiekę najbliższych. Policjanci dziękuje wszystkim zainteresowanym za wsparcie i pomoc w akcji.