Cała sytuacja miała miejsce w czwartek (21 maja) po godz. 20:00. W okolicach ulicy Wierzbięcice przechodnie zwrócili uwagę na starszą kobietę, która pytała o drogę do domu.
- Interweniowali strażnicy Referatu Wilda. Kobieta była przekonana, że znajduje się w Dęblinie, niedaleko miejsca zamieszkania. Podała strażnikom imię i nazwisko oraz adres zamieszkania i poprosiła o pomoc w dotarciu do domu, gdyż zabłądziła - relacjonuje Straż Miejska.
88-latka nie miała przy sobie żadnych dokumentów, nie posiadała również numeru telefonu do rodziny, co utrudniało rozwiązanie zagadki.
- Na pytanie strażnika: co robi w Poznaniu, nie potrafiła udzielić odpowiedzi. W międzyczasie dyżurny Straży Miejskiej skontaktował się z komisariatem policji w Dęblinie i ustalił, że starsza pani od kilku lat nie mieszka już pod zapamiętanym adresem - dodają strażnicy.
Policjanci ustalili poznański adres kobiety, ale w tym miejscu nikogo nie zostali. Nie udało im się nawiązać także kontaktu telefonicznego z rodziną. W takiej sytuacji wezwali zespół ratownictwa medycznego, a staruszka została zabrana do szpitala.
Polecany artykuł: