Sytuacja miała miejsce na poznańskim Szczepankowie. - O pomoc strażników poprosił mężczyzna, który nie mógł wejść na teren swojej nieruchomości, gdyż dojścia do budynku pilnował duży agresywny pies. Był to owczarek pirenejski górski, który ma naturalne predyspozycje do stróżowania - relacjonuje Straż Miejska w Poznaniu.
Sytuacja była bardzo napięta, ponieważ w domu przebywało wystraszone dziecko. Strażnicy musieli ustalić do kogo należy pies, który wtargnął na cudzą posesję. - Na miejscu ustalono, że pies należy do sąsiadów, który przypadkowo wydostał się na zewnątrz, a gdy dostał się na teren sąsiedniej działki „postanowił” pilnować jej jak swojej - dodają funkcjonariusze.
Właściciele zabrali psa, przeprosili za uciążliwości. Z kolei Straż Miejska wypisała im mandat o wysokości 250 złotych, a także nakazała przegląd ogrodzenia pod kątem możliwości wydostania się zwierzęcia.