W poniedziałek o godz. 9:00 rozpoczęły się matury. Nie obyło się bez problemów ze względu na wywołane alarmy bombowe.
- Owszem, mieliśmy kilka zgłoszeń o alarmach. Część z nich pochodziła również z samego Poznania - relacjonuje Marcin Jakubowski, wicedyrektor OKE Poznań w rozmowie z Głosem Wielkopolskim.
W dwóch szkołach średnich w Poznaniu i w pięciu w Kaliszu wystąpiły drobne opóźnienia. Policja potwierdza zgłoszenia, ale na szczęście obyło się bez ewakuacji i wszyscy rozpoczęli matury zgodnie z planem.