Arcybiskup Jędraszewski, podcięcie gardła i sztuczna krew. Jaką decyzję podjął sąd w Poznaniu?

i

Autor: Art Service, Shutterstock Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosił wyrok wobec Marka M., który zdaniem prokuratury miał nawoływać do zabójstwa arcybiskupa Marka Jędraszewskiego

Nawoływał do zabójstwa duchownego?

Arcybiskup Jędraszewski, podcięcie gardła i sztuczna krew. Jaką decyzję podjął sąd w Poznaniu?

2022-12-15 16:30

Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosił wyrok wobec Marka M., który zdaniem prokuratury miał nawoływać do zabójstwa arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Do zdarzenia doszło w sierpniu 2019 r. w czasie wyborów Mr Gay Poland w Poznaniu. Według ustaleń śledczych mężczyzna wystąpił tam z dmuchaną lalką, do głowy której było doczepione zdjęcie Jędraszewskiego. To nie wszystko.

Poznań. Namawiał do zabójstwa arcybiskupa Jędraszewskiego?

Marek M. już po raz drugi wysłuchał wyroku sądu w Poznaniu, tym razem II instancji, po tym jak tamtejsza prokuratura oskarżyła go m.in o nawoływanie do zabójstwa arcybiskupa Marka Jędraszewskiego - informuje PAP. Do zdarzenia doszło w sierpniu 2019 r. w Poznaniu, gdzie odbywały się wybory Mr Gay Poland. Zdaniem śledczych mężczyzna, występując w roli drag queen Mariolkaa Rebell, trzymał gumową lalkę, do której głowy przyczepione było zdjęcie Jędraszewskiego. Ponadto w czasie piosenki ze słowami: "…zabiłam go", miał symulować podcięcie nożem gardła arcybiskupa, wykorzystując do tego sztuczną krew. Marek M. usłyszał w związku z tym zarzuty:

  • publicznego nawoływanie do zabójstwa duchownego,
  • znieważenie arcybiskupa Kościoła rzymskokatolickiego i innych osób tego wyznania,
  • nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych,

za które groziło mu do 3 lat pozbawienia wolności. Oskarżony nie przyznał się do winy i przekonywał, że jego zachowanie nie służyło namawianiu do zabójstwa, tylko "miało uwypuklić problem" związany z wcześniejszą, wymierzoną w społeczność LGBT wypowiedzią arcybiskupa Jędraszewskiego. Padła ona 1 sierpnia 2019 r. w czasie homilii w bazylice Mariackiej w Krakowie:

- Trzeba było długo na nią czekać (...) Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa - cytuje wypowiedź duchownego PAP.

Co postanowił sąd w Poznaniu?

W czerwcu br. Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto w Poznaniu uniewinnił oskarżonego, ale od tej decyzji odwołała się prokuratura. Sąd Okręgowy w Poznaniu, jako sąd II instancji, utrzymał w mocy pierwszy wyrok. Jak informuje PAP, sędzia Mariusz Sygrela podkreślił w uzasadnieniu, że „nie ma żadnego dowodu, że oskarżony wzywał obecnych na sali po popełnienia zbrodni zabójstwa”.

Sonda
Czy chodzisz do kościoła?
Pies sąsiada narobił pod jego oknem. Lekarze musieli ratować mu życie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki