Alkohol rodzi agresję. Tak stało się pod sklepem w Nowej Wsi. Do tragedii doszło w weekend (7 października). Wczesnym wieczorem pod miejscowym sklepem pokłóciło się trzech mężczyzn. 18-letni i 20-letni mężczyźni, obywatele Ukrainy, byli pijani (jeden miał 1,6 a drugi prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie).
Zobacz: 19-latka miała ponad 220 km/h na liczniku nim doszło do tragedii! W płomieniach zginął jej kolega
W pewnym momencie wdali się w kłótnię z 45-letnim mężczyzną z Nowej Wsi. Panowie nie znali się wcześniej. Od słowa do słowa doszło do rękoczynów. 20-latek uderzył 45-latka kilkukrotnie pięścią w twarz. Ofiara, upadając na chodnik, uderzył się w głowę tak nieszczęśliwie, że już nie odzyskał przytomności. - Wezwany na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego natychmiast przystąpił do reanimacji 45-latka. Niestety pomimo wysiłków, życia mężczyzny nie udało się uratować - mówi asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy wolsztyńskiej policji. W bójce brał też udział 37-letni mieszkaniec Nowej Wsi, który z urazem kości jarzmowej został przetransportowany do wolsztyńskiego szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, ale jak wykazało badanie on również był pijany.
- Badanie alkotestem, jakiemu został poddany wykazało 0,96 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu tj 2,01 promila alkoholu w organizmie - mówi Adamczyk.
Po bójce Ukraińcy uciekli spod sklepu, ale po pewnym czasie wrócili na miejsce. 18-latek będzie świadkiem w tej sprawie, sprawca pobicia 20-latek usłyszał zarzuty zabójstwa oraz spowodowania naruszenia czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni. - Zarzucane mężczyźnie przestępstwo zabójstwa sankcjonowane jest nawet dożywotnim pozbawieniem wolności - mówi Adamczyk.