W ten weekend Internet obiegło zdjęcie chodnika i ścieżki rowerowej przy ul. Dąbrowskiego tuż przy pętli tramwajowej na Ogrodach, na których postawiono barierki uniemożliwiające swobodne przejście. Barierki trzeba wyminąć.
Sporo osób myślało, że to kuriozalna pomyłka wykonawców. Okazuje się, że jednak nie – barierki postawiono celowo.
- Mają one za zadanie w sposób bezpieczny przeprowadzić pieszych przez przecinającą chodnik linię tramwajową - wyjazd z pętli Ogrody – wyjaśnia na swojej stronie spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie. - Pragniemy zwrócić uwagę pieszych i rowerzystów, że ścieżka rowerowa po południowej stronie ul. Dąbrowskiego kończy się przejazdem na stronę północną przed ulicą Botaniczną, kilkadziesiąt metrów przed wyjazdem z pętli Ogrody.
Spółka zwraca uwagę, że wyraźne oznakowania w postaci żółtego słupka przeszkodowego i znaków "koniec drogi rowerowej" nakazują skręt w prawo i przejazd na północną stronę ul. Dąbrowskiego, a fragment asfaltowego pasa obok chodnika to obecnie nie jest droga rowerowa, ale będzie nią dopiero w przyszłości, dlatego już teraz umieszczono na niej piktogram z symbolem roweru.
- Kontynuacja ścieżki rowerowej po południowej stronie będzie możliwa w ramach przyszłej inwestycji. Wtedy też zostanie wyznaczony bezpieczny przejazd rowerowy przez torowisko tramwajowe – zapewnia spółka.