HORROR POD POZNANIEM

Bartek zabił rodziców z zimną krwią?! Prokuratura mówi o liście pożegnanym. "Sprawa jest skomplikowana"

2024-06-11 15:25

Śledczy ustalają, co wydarzyło się za drzwiami jednorodzinnego domu w Stęszewie pod Poznaniem, gdzie 5 czerwca odkryto zwłoki małżeństwa i ich 29-letniego syna, Bartosza. Wszystko wskazuje na to, że 29-latek zamordował rodziców, a potem odebrał sobie życie. W sprawie wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Prokuratura czeka także na pierwsze ustalenia po sekcji zwłok rodziny. Ta została zaplanowana na środę, 12 czerwca.

Wiele wskazuje na to, że Bartosz W. (29 l.) najprawdopodobniej zamienił się w potwora, który urządził w rodzinnym domu krwawą jatkę. 5 czerwca popołudniu jego siostra Iza, nie mogła dodzwonić się ani do rodziców, ani do brata, więc mimo że jest w ciąży postanowiła sama pofatygować się do rodzinnego domu, żeby sprawdzić, dlaczego jej najbliżsi milczą. To, co zastała przyprawia o zawrót głowy.

Zobacz także: Bartosz urządził krwawą jatkę! 29-letni mechanik nie miał litości dla swoich rodziców?!

W zamkniętym od wewnątrz domu Maciej W. (54 l.) i Marzena W. (52 l.) leżeli zadźgani w kałużach krwi. Jak wskazują ślady Bartosz W., który mieszkał z rodzicami, po zabiciu matki i ojca targnął się na swoje życie. - Narzędzie zbrodni znaleziono na miejscu - mówi Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Teraz przed śledczymi trudne zadanie rozwikłania zagadki, dlaczego Bartosz W. to zrobił?

Tragedia pod Poznaniem! Co się stało w domu?

Wiele osób wspomina Bartka jako spokojnego i miłego. Był młodym, dobrze zapowiadającym się mechanikiem. Dyplom czeladnika w zawodzie mechanika pojazdów samochodowych z 2014 roku był jego dumą. Sąsiedzi nie skarżyli się na niego, a policja nie ma informacji, by kiedykolwiek miał problemy z prawem. Jak ustaliła dziennikarka "Super Expressu", rodzina nie korzystała z pomocy miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Prokuratura bada wiele wątków w sprawie. - W zainteresowaniu śledczych jest także ustalenie motywu działania - mówi "Super Expressowi" prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, podkreślając, że gdy sprawca nie zostawia listu podejrzanego, sprawa jest skomplikowana. Śledczy muszą wtedy bowiem brać po uwagę wiele różnych czynników i skrupulatnie przeanalizować sytuację rodziny.

W środę, 12 czerwca mają być wyniki sekcji zwłok Bartosza oraz rodziców.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży:  116 111
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
  • pokonackryzys.pl

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112. 

Sonda
Czy uważasz, że policji uda się wyjaśnić okoliczności śmierci całej rodziny?
Kraków: W Sądzie Apelacyjnym rozpoczęła się rozprawa Roberta J. Oskarżonego o brutalne morderstwo i oskórowanie studentki Katarzyny Z.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają