Brakuje pieniędzy, ale jest za to mnóstwo zapału do pracy. Na poznańskim Piątkowie od niedawna działa "Ognisko na Fyrtlu". Miejsce, do którego mogą przyjść dzieci, by wspólnie spędzić czas i odrobić lekcje. Pomogą im w tym wolontariusze. Są wycieczki, warsztaty tematyczne i zwiedzanie miasta. Pierwszy raz trzeba jednak przyjść z rodzicem
- Pierwszy raz dzieci mogą samodzielnie przyjść i zobaczyć sobie, jak to wygląda. Żeby mogły tu przychodzić stale, muszą jednak przyjść z rodzicem, który wypełni kartę. Powie nam, czy dziecko nie jest na coś uczulone i kto ma odbierać je po zajęciach. Albo, czy może ono samo wracać do domu - mówi koordynatorka placówki, Monika Michalak.
Na razie wychowawcy "Ogniska na Fyrtlu" pracują z kilkunastoma dziećmi. I są one bardzo różne.
- Dzieci bardzo żywo reagują na świetlicę, ponieważ jest bardzo kolorowa - opowiada z uśmiechem Katarzyna Piekarska. Z kolei Agnieszka Kowalczyk uważa, że niektórym uczniom trudno zasiąść do nauki, czy odrabiania lekcji. Wymagają oni wtedy indywidualnego podejścia i tu je mają - przekonuje Kowalczyk.
"Ognisko na Fyrtlu" działa przy Szkole Podstawowej numer 17, na Osiedlu Bolesława Chrobrego 105. Powstało głównie z myślą o młodych mieszkańcach Piątkowa, ale odwiedzić je może każdy. Czas spędzają tu dzieci pomiędzy siódmym i osiemnastym rokiem życia.
W czasie ferii Ognisko na Fyrtlu działa od poniedziałku do piątku, od 8:00 do 16:00. Poza feriami zaprasza dzieci w te same dni od 14:00.