Do szaleńczego pościgu ulicami Poznania doszło w niedzielę (17 stycznia). 26-letni kierujący fiatem seicento przekroczył prędkość na ulicy Dąbrowskiego, a następnie nie reagował na sygnały policjantów z drogówki, którzy chcieli go zatrzymać.
- Zaczął uciekać, a mundurowi ruszyli w pościg. Na ul. Santockiej 26-latek porzucił pojazd i wybiegł z auta na pola. Już po chwili został zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna uciekał, bo był pijany. Miał ponad promil alkoholu - wyjaśniają policjanci z Poznania.
26-latek za swoje przewinienia odpowie przed sądem.
Polecany artykuł: