Zatłukli 53-latka na śmierć! Wstrząsające ustalenia. Najpierw go skatowali, a potem wyrzucili ciało?!
W ubiegłym tygodniu w Poznaniu przy znaleziono zwłok 53-letniego mężczyzny. Jak poinformowała mł. asp. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, w nocy ze środy na czwartek (4 maja) na polnej drodze przy ulicy Jędrzejowskiej znaleziono zwłoki mężczyzny.
- Według ustaleń policjantów zaangażowanych w sprawę, 53-latek w środę przebywał na terenie poznańskiego Dębca. Na ul. Opolskiej spotkał się z kilkoma osobami. Tam miało dojść do pobicia - informuje Borowiak. Co działo się dalej. Skatowany mężczyzna został autem został przewieziony na poznańską Starołękę i tam porzucony.
Śledczy już wiedzą, że kobieta, która poinformowała o rzekomo przypadkowym znalezieniu zwłok, okazała się osobą powiązaną z całą sprawą. Jak mówi Borowiak kobiecie i jej mężowi przedstawiono zarzuty dotyczące nieudzielenia pomocy pobitemu oraz zarzut utrudniania śledztwa.
- Kolejny zatrzymany w tej sprawie mężczyzna miał ogłoszony zarzut pobicia. Cała trójka trafiła do aresztu śledczego. Kolejne dwie osoby usłyszały zarzuty posiadania i handlu narkotykami. Zostały oddane pod dozór policji. Ostatnie dwie z zatrzymanych osób po przesłuchaniu w charakterze świadków zostały zwolnione - mówi rzecznik wielkopolskiej policji, który podkreśla, że śledczy nadal zbierają informacje i materiał dowodowy w tej sprawie.