Wojewoda wielkopolski dla PAP: wszyscy mieszkańcy hotelu Ikar przenieśli się do nowych lokalizacji

i

Autor: Google Street View

Uchodźcy nie chcą się wyprowadzać

Burza wokół hotelu Ikar w Poznaniu. Właściciel odpiera zarzuty posłanki. "Ukraińcy nie ponoszą żadnych kosztów"

2022-11-22 13:58

Nie cichnie burza wokół hotelu Ikar w Poznaniu, w którym od początku wojny mieszkają uchodźcy z Ukrainy. Stanowisko w tej sprawie przedstawił prezes Polskiego Holdingu Hotelowego, który w odpowiedzi na pismo posłanki Katarzyny Kretkowskiej, podkreślił, że nie ma możliwości przesunięcia terminu rozpoczęcia remontu obiektu. Uchodźcy muszą opuścić go do końca listopada.

- Nie ma możliwości przesunięcia terminu rozpoczęcia remontu hotelu Ikar w Poznaniu, w którym zakwaterowani są uchodźcy z Ukrainy – poinformował prezes Polskiego Holdingu Hotelowego (PHH) Gheorghe Marian Cristescu.

W odpowiedzi na pismo przewodniczącej Parlamentarnego Zespołu Polityki Migracyjnej i Integracyjnej, poznańskiej posłanki Katarzyny Kretkowskiej prezes PHH podkreślił, że nie są prawdziwe zawarte w jej piśmie stwierdzenia, że "uchodźcy potwierdzają, że opłacają i są w stanie dalej opłacać hotel".

- Należy również stanowczo powiedzieć, że z naszej strony nikt nigdy nie przekazywał informacji, iż osoby z Ukrainy będą mogły pozostać w naszym hotelu do zakończenia wojny – podkreślił Gheorghe Marian Cristescu.

Bezpłatna pomoc dla uchodźców

- Ukraińcy przebywający w hotelu Ikar od początku swojego pobytu do dzisiaj włącznie nie ponoszą żadnych opłat. Cały pobyt osób z Ukrainy przebywających w hotelu Ikar w Poznaniu jest regulowany na podstawie umowy między PHH Hotele – spółką należącą do Grupy PHH, a Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim – podał prezes PHH.

Podkreślił, że hotel zapewnia wszystkim osobom z Ukrainy bezpłatnie: zakwaterowanie, wyżywienie, sprzątanie, zmianę pościeli i ręczników, korzystanie z mediów, korzystanie z parkingu, pobyt zwierząt. Udostępnia salę na aktywności organizowane przez wolontariuszy i inne organizacje, a także udostępnia salę na spotkania z psychologiem i do nauki dla dzieci.

Uchodźcy muszą opuścić hotel do końca listopada

Uchodźcy mogą przebywać w Ikarze do końca listopada. W obiekcie w grudniu rozpocznie się planowany od lat remont. Służby wojewody przedstawiają im propozycje lokali, do których mogą trafić po opuszczeniu hotelu. Duża część mieszkańców deklaruje, że chciałaby pozostać w Poznaniu – najlepiej nadal w Ikarze.

Jedną z lokalizacji, zaproponowaną przez urząd wojewódzki był Pałac w Biedrusku. Chęć zamieszkania w tym obiekcie wyraziło około 100 osób. Pozostali uchodźcy w obawie przed sąsiedztwem poligonu, odmówili przeprowadzki do Biedruska. Jak przyznał rzecznik wojewody, Mateusz Daszkiewicz, ta lokalizacja nie jest już brana pod uwagę.

Rzecznik podkreślił, że około 30 Ukraińców z Ikara już podjęło decyzję o wyborze nowego adresu. - Są osoby, które zdecydowały się na zamieszkanie na terenie regionu, m.in. w Pile, Wolsztynie, Lusówku czy Koninie. One już udały się na swoje nowe miejsce zakwaterowania, został im zorganizowany transport. Również dziś kolejne osoby podjęły decyzję o wyjeździe z Poznania do zaproponowanych przez nas miejsc – powiedział.

 Mateusz Daszkiewicz przyznał, że wśród proponowanych w Poznaniu miejsc są m.in. mieszkania przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dodał, że Ukraińcy pytają w trakcie rozmów z pracownikami Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu o szczegóły dotyczące konkretnych lokalizacji, o warunki przenosin, niektórzy osobiście oglądają proponowane miejsca.

Burza wokół hotelu Ikar w Poznaniu

Mimo podjętych działań, atmosfera w Ikarze wciąż jest napięta. Prezes PHH zaznaczył, że podsycanie nastrojów wśród mieszkańców hotelu zarówno przez różne grupy aktywistyczne, jak również niektórych polityków "doprowadziło do wielu nieprzyjemnych sytuacji, w tym również nieodpowiednich zachowań skierowanych w stronę naszych pracowników".

- Jest to tym bardziej przykre dla naszego personelu, który od początku całym serem zaangażował się w jak najlepsze przyjęcie i pobyt osób z Ukrainy w naszym hotelu. Nasi pracownicy, mimo tych sytuacji, cały czas traktują naszych gości z Ukrainy z życzliwością i szacunkiem. Proszę zatem w całej tej sprawie wziąć nie tylko pod uwagę wrażliwość obywateli Ukrainy, ale również wrażliwość obywateli Polski, którzy pracują w naszym hotelu i nie zasługują na niegodziwe traktowanie – zaznaczył.

Remont hotelu Ikar planowany od lat

Prezes PHH podał, że obecnie nie ma możliwości kolejnego przesunięcia terminu rozpoczęcia prac modernizacyjnych.

- Wynika to nie tylko z podpisanych umów i zaciągniętych zobowiązań, ale również z faktu, iż budynek wymaga dostosowania do obecnie obowiązujących przepisów budowlanych, które zmieniały się na przestrzeni lat. Na dzisiaj obiekt jest bezpieczny w użytkowaniu, natomiast konieczna jest jego modernizacja z uwagi na wydane postanowienia organów administracyjnych zobowiązujących właściciela do utrzymania obiektu i jego infrastruktury w należytym stanie – podał.

- Przesunięcie remontu o pół roku, o które apeluje Pani (Katarzyna Kretkowska - przyp. red.) w piśmie, z jednej strony spowoduje niewykonanie przez Grupę PHH ciążących zobowiązań umownych, narażając nas tym samym na odpowiedzialność odszkodowawczą, z drugiej zaś strony (...) może stworzyć realne zagrożenie nie tylko dla naszych gości z Ukrainy, ale również dla naszych pracowników. To jest ostatni moment, kiedy musimy rozpocząć remont hotelu z uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa nas wszystkich – poinformował.

W hotelu Ikar w trakcie pandemii, w okresie od kwietnia 2020 r. do lipca 2021 r., funkcjonowało izolatorium. Następnie, we wrześniu 2021 r. hotel przyjął ponad 100 uchodźców z Afganistanu, którzy przebywali tam do grudnia 2021 r. Od lutego nieprzerwanie mieszkają w nim Ukraińcy.

Budowa siedziby pogotowia ratunkowego w Szczecinie na finiszu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają