Burze nad Polską. Strażacy podali miażdżące dane. W tych regionach było najgorzej
Niestety, potwierdziły się wcześniejsze przewidywania synoptyków, prognozujące gwałtowne burze i nawałnice. Po tym, jak w środę i czwartek (10-11 lipca) burze przeszły nad Polską, strażacy w całym kraju odnotowali 2712 interwencji pogodowych. To najnowsze dane do godz 6 rano w czwartek, jakie przedstawiła Państwowa Straż Pożarna. Zdarzenia dotyczyły przede wszystkim usuwania skutków wichur oraz ulewnego deszczu. - Prewencyjnie dokonano również ewakuacji obozów harcerskich. W wyniku wyładowań atmosferycznych doszło również do pożarów budynków - czytamy w treści komunikatu Państwowej Straży Pożarnej w mediach społecznościowych. Najwięcej zdarzeń odnotowano w województwach:
- wielkopolskim - 637,
- kujawsko-pomorskim - 384,
- zachodniopomorskim -377,
- dolnośląskim - 342,
- pomorskim - 295.
W poniższej galerii znajdziecie zdjęcia z burz, które przeszły nad Polską.
Upał i burze nad Polską. IMGW ostrzega, taka będzie pogoda w Polsce 11.07
Co więcej, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) również na czwartek (11 lipca) przewiduje niebezpieczne zjawiska atmosferyczne. Ostrzeżenia pierwszego, drugiego oraz trzeciego, najwyższego stopnia, przed burzami wydano dla całej Polski. Najgroźniejsze burze mają wystąpić na krańcach wschodnich, tam obowiązuje czerwony alarm IMGW. - Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne opady deszczu do 60 mm oraz porywy wiatru do 120 km/h. Lokalnie grad - czytamy w komunikacie IMGW.
Ponadto we wschodniej i centralnej Polsce nadal ma być bardzo upalnie. Temperatura może przekroczyć nawet 35°C. Możliwe jest wydanie kolejnych alertów RCB dla mieszkańców regionów zagrożonych niebezpieczną pogodą. Więcej szczegółów o pogodzie w czwartek (11 lipca), znajdziecie w artykule Burze z gradem, ściana deszczu i wichury to nie wszystko. IMGW wskazuje, gdzie będzie najgorzej