Był postrachem emerytów w całej Europie i został okrzyknięty twórcą metody okradania seniorów „na wnuczka”. W książkach telefonicznych wyszukiwał starodawne imiona, dzwonił do swoich ofiar i podawał się za rodzinę, mówiąc, że potrzebuje pieniędzy. Historie zawsze budziły współczucie. Ufni, często niedosłyszący emeryci, oddawali Hossowi oszczędności życia, a gdy nie mieli gotówki, Hoss ze swoimi ludźmi brał nawet biżuterię. W końcu jednak wpadł. Trafił przed oblicze najpierw śledczych, a potem sądu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie ustaliła, że Arkadiusz Ł. podawał się nie tylko za Johna, Rainera, Franza, ale także, zmieniając głos, za kobiety - Ingę czy Traudel. Za oszukiwanie emerytów Hoss został skazany w dwóch procesach. Arkadiusz Ł. usłyszał między innymi wyrok 6 lat i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia. Sąd nakazał też Hossowi oddanie oszukanym emerytom skradzionych oszczędności. To ponad 2 miliony złotych!
Zobacz: Rodzina Arkadiusza Ł. wpłaciła już GIGANTYCZNĄ kaucję! Hoss wychodzi na WOLNOŚĆ
Polecany artykuł:
Tymczasem adwokat Paweł Sołtysiak, obrońca Hossa, skierował do Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka skargę na zbyt długi i nieuzasadniony, zdaniem Hossa, areszt.
- Mój klient był w areszcie prawie 3 lata zanim doczekał się procesu. To zdecydowanie zbyt długo - mówi Super Expressowi mec. Sołtysiak.
Hoss domagał się w Strasburgu 8 milionów euro odszkodowania, bo twierdził także, że śledztwo zostało przeprowadzone bez należytej staranności. Po przeanalizowaniu akt Trybunał doszedł do zupełnie innych wniosków! Stwierdził, że śledztwo zostało przeprowadzone z należytą starannością, a areszt był uzasadniony, bo Hoss działał w zorganizowanej grupie przestępczej, poza tym wcześniej - po zwolnieniu za kaucją - ukrył się. „Ponadto władze stanęły przed trudnym zadaniem przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa dotyczącego zorganizowanej grupy przestępczej, która od kilku lat działała w różnych krajach. Wynika z tego, że kontynuacja tymczasowego aresztowania skarżącego była uzasadniona „istotnymi” i „wystarczającymi” powodami” - napisano w uzasadnieniu wyroku.
Przeczytaj: Dopadli króla wnuczkowej mafii. Tak wyglądało zatrzymanie [ZDJĘCIA]
Hoss otrzyma jednak odszkodowanie za to, że na odwołanie jego obrońcy od decyzji o przedłużeniu tymczasowego aresztu, które zostało napisane 9 lipca 2019 r. otrzymał odpowiedź 13 listopada 2019 r., czyli cztery miesiące i pięć dni po jego wniesieniu. Trybunał w tym zakresie stwierdził, że skarga ta narusza art. 5 ust. 4 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka. Za to właśnie Hoss dostanie odszkodowanie.Nie jest to 8 milionów euro, których domagał się przestępca, ale… 2 tysiące euro.