Joanna Kubisa była ostatnią partnerką Bohdana Smolenia. To ona pielęgnowała go w ostatnich chwilach jego życia, ona dbała, by niczego mu nie brakowało. Była przy nim, gdy przechodził udar, gdy stracił głos. Razem z nim stworzyła też w Baranówku ośrodek z zajęciami hipoterapii. Razem kochali konie, przyrodę i każdy kawałek ich podpoznańskiej ziemi. Z czułością Joanna Kubisa mówiła o kamieniach, które Smoleń zwoził do Baranówka i kładł we wszystkich możliwych miejscach. W 2016 roku po śmierci Bohdana Smolenia, kiedy wiele osób zadawało pytanie „Co dalej z fundacją?”, nie tylko ją utrzymała, ale również rozszerzyła jej działalność.
Teraz Joanna Kubisa przechodzi swój kolejny dramat. Kobieta zachorowała, a diagnoza lekarzy nie pozostawiała złudzeń - to glejak mózgu IV stopnia. Kobieta przeszła operację usunięcia guza w Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu, a teraz poddawana jest chemioterapii i radioterapii. Kobieta mimo cierpienia jest bardzo dzielna, ale prawdziwym ratunkiem dla niej może być tylko immunoterapia w Kolonii w Niemczech.
W internecie utworzono zbiórkę na leczenie pani Joanny. Potrzeba 600 tys. zł. Pani Joannie Kubisie pomóc można dzięki Fundacji Siepomaga. - Ma jeszcze tyle planów, pomysłów i marzeń. Pomóżcie nam sprawić, by pani Asia mogła wrócić do nas jak najszybciej. Czekają na nią stęsknieni bliscy, podopieczni fundacji, przyjaciele, i wszystkie Stworzenia Pana Smolenia - czytamy w opisie zbiórki.