7-latek reanimowany nad Jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu
Krzyk mężczyzny niosącego dziecko w środę, 10 lipca, postawił na nogi wszystkich wypoczywających nad Jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu. Do zdarzenia doszło przed godz. 14, gdy jak informuje profil facebookowy "WOPR Wielkopolska", 7-letni chłopiec stracił funkcje życiowe i został wyciągnięty przez świadka z niestrzeżonej części kąpieliska. Do zdarzenia doszło, gdy babcia poszkodowanego poszła na chwilę do łazienki. Maluch trafił na pomoc, gdzie do jego reanimacji przystąpili nie tylko woprowcy, ale również ratownik medyczny, który spędzał nad Jeziorem Strzeszyńskim wolny czas.
- Po około pięciu minutach chłopiec odzyskał własny oddech. Ratownicy wprowadzili procedurę kwalifikowanej pierwszej pomocy i przekazali chłopca, z zachowanymi czynnościami życiowymi, przybyłej na miejsce załodze zespołu ratownictwa medycznego - czytamy na profilu "WOPR Wielkopolska".
Jak informuje w rozmowie z "Super Expressem" policja w Poznaniu, 7-latek trafił do jednego ze szpitali w Poznaniu. Mimo że chwilę wcześniej walczył o życie, w momencie przyjęcia do placówki jego stan został określony jako dobry. Jak dodają mundurowi, w związku ze zdarzeniami nad Jeziorem Strzeszyńskim wszczęto postępowanie, które wyjaśni, czy ktokolwiek odpowiada za nieszczęście.