Poszła na drobny zabieg i już nie wróciła do domu. Tragedia w Poznaniu
O sprawie jako pierwsza napisała „Gazeta Wyborcza”. Pani Hanna z Poznania w styczniu zdecydowała się na korektę podniebienia miękkiego w prywatnej placówce. Miało to pomóc w poprawieniu jakości snu, bo kobieta chrapała. Niestety, doszło do komplikacji i zatrzymania krążenia. Z prywatnej placówki została przewieziona do innego szpitala na OIOM. O jej życie lekarze walczyli prawie dwa miesiące.
Zobacz: Potworny wypadek przerwał życie młodego policjanta! Wszyscy w szoku. "Na zawsze w naszych sercach"
Niestety, kobieta zmarła. Jej syn wraz z mężem Hanny złożyli w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie nieumyślnego narażenia jej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.