To miał być szybki biznes! Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, która zatrzymała 4 osoby w związku z oszustwami na dużą skalę, przestępczy proceder polegał na wyłudzeniu od czterech różnych pomiotów kwot pieniężnych w postaci zaliczek na sprzedaż i dostarczenie środków medycznej ochrony osobistej. Specjalnie powołana do tego spółka - zdaniem śledczych - wprowadzała w błąd kupujących co do możliwości i zamiaru wywiązania się z zaciągniętych zobowiązań, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Co się działo z pieniędzmi? Prokuratura nie ma wątpliwości, że owoce tego przestępczego działania wypłacane były sprawcom jako dywidendy. Potem przelewane były na rachunki bankowe. A za nie biznesmeni kupowali sobie… luksusowe samochody. - W celu utrudnienia wykrycia przestępczego pochodzenia uzyskanych korzyści, środki te wykorzystano także do nabycia nieruchomości lokalowej - informuje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Do tej sprawy - na polecenie prokuratora - zatrzymano 4 osoby. Troje z nich usłyszało zarzuty popełnienia czterech oszustw w stosunku do mienia znacznej wartości. Czwartemu z zatrzymanych prokurator przedstawił zarzuty pomocnictwa oraz prania brudnych pieniędzy. Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.