Ostatni weekend wakacji mógł się zakończyć tragicznie. W sobotę (27 sierpnia) wiele osób wypoczywało nad nad Jeziorem Biezdruchowskim. Około godz. 17:00 dyżurujący na kąpielisku ratownicy WOPR zauważyli, że obok wypożyczalni sprzętu wodnego, poza strzeżonym kąpieliskiem tonie dziecko. - Chłopiec nie był w stanie utrzymać się na powierzchni wody i chaotycznie próbował łapać powietrze - relacjonują ratownicy.
Szybko udało się wyciągnąć dziecko na brzeg. Ratownicy udrożnili mu drogi oddechowe i na szczęście obyło się bez większych komplikacji. - Bardzo szybko pojawił się również logiczny kontakt z dzieckiem. Natomiast dopiero chwilę później na miejscu pojawili się rodzice chłopca... - komentują ratownicy, którzy przypominają, aby nad wodą zawsze mieć oko na swoje pociechy.