Przerażające sceny na jednym z osiedli w Chodzieży. W piątek (29 stycznia) w godzinach popołudniowych policjanci otrzymali zgłoszenie, że na balkonie stoi kobieta, która krzyczy i wzywa pomocy.
- Kiedy policjanci ustalili, że istnieje podejrzenie stosowania przemocy przez syna kobiety, podjęli decyzję o natychmiastowej izolacji agresora. 40-latka z uwagi na stan nietrzeźwości umieszczono w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych - relacjonuje Karolina Smardz-Dymek z chodzieskiej policji.
Ponadto wydano także nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. Zgodnie z przepisami, mężczyzna nie może powrócić do miejsca zamieszkania przez 14 dni.
- Jak się okazało dwa dni później, agresor zlekceważył nakaz. Policjanci zatrzymali go w miejscu zamieszkania. Decyzją Sądu Rejonowego w Chodzieży mężczyzna najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie - wyjaśnia Karolina Smardz-Dymek.
Mężczyzna dodatkowo odpowie za złamanie nakazu, za co zgodnie z prawem grozi areszt, ograniczenie wolności lub grzywna.