Do zdarzenia do szło w niedzielę, 28 czerwca po godzinie 12. Na prywatnej posesji odbywało się spotkanie znajomych.
Jedna z dorosłych osób manewrowała na posesji samochodem. W pewnym auto potrąciło niespełna 2-letniego chłopczyka. Dziecko zginęło.
Jak podaje Głos Wielkopolski samochód był przestawiany w związku z trwającą obok akcją służb ratowniczych. Do ciężko chorej na cukrzycę osoby wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Miejsce lądowania było zabezpieczane, a w okolicy pojawiło się dużo pojazdów służb.
Polecany artykuł: