Na początku 1999 roku w Poznaniu zameldowanych było aż 580 tysięcy osób. Potem z roku na rok ich liczba stale malała, żeby pod koniec ubiegłego roku osiągnąć trochę ponad 505 tysięcy mieszkańców. Jeden z poznańskich radnych Andrzej Rataj jest mocno zaniepokojony tą sytuacją.
-Od prawie dwudziestu lat nieustannie zmniejsza się liczba mieszkańców Miasta Poznania. Według wskazań jednostek zajmujących się danymi statystycznymi i badaniem migracji ludności najwięcej osób wyprowadza się z Poznania do gmin obecnego powiatu poznańskiego. Ponadto osoby wyprowadzające się z Poznania to przede wszystkim osoby w przedziale wiekowym 25-39 lat, co jest dodatkowym problemem dla Poznania – mówi Rataj. Okazuje się, że mieszkańcy najczęściej nie wybierają innych dużych miast, a powiat poznański. Powodem tego są zdaniem urzędników niższe ceny mieszkań. Dlatego, żeby ratować sytuację miasto wyszło do mieszkańców z ofertą mieszkań na wynajem z dojściem do własności - albo wyprowadzam się do taniego mieszkania pod Poznań, albo korzystam łatwiejszego dostępu do mieszkania, który w przyszłości może stać się moją własnością – tłumaczy Marek Sternalski Radny Miasta Poznania. Urzędnicy chcą też, żeby cała infrastruktura miasta była przyjaźniejsza dla mieszkańców – to między innymi projekt związany z Parkiem Rataje, zagospodarowanie Warty czy darmowa komunikacja publiczna - wylicza Radny.
Choć Miasto się stara to prognozy GUSu są zatrważające. Według nich do 2030 roku z Poznania wyjedzie ponad 30 tysięcy osób.