Do zdarzenia doszło w połowie lutego na terenie gminy Czempiń. Do jednego z tamtejszych rolników przyjechało dwóch mężczyzn oferujących sprzedaż oleju napędowego. Rolnik postanowił od nich kupić aż tysiąc litrów, za które zapłacił mężczyznom trzy tysiące złotych. Chwilę przed zapłatą poprosił jednego z nich żeby wlał trochę ropy do pojemnika, by sprawdzić czy nie jest to oszustwo. Wtedy sprzedający odkręcił dolny zawór od pojemnika, z którego wydostał się olej napędowy. Rolnik bez żadnych podejrzeń zapłacił, a mężczyźni odjechali.
Po odjechaniu mężczyzn rolnik postanowił jeszcze raz sprawdzić czy w pojemniku jest to za co zapłacił. Kiedy odkręcił górne wieko od zbiornika okazało się, że wewnątrz znajduje się woda. Mężczyzna o wszystkim powiadomił policję.
- Niecały miesiąc po popełnieniu przestępstwa kryminalni zatrzymali 35-letniego mieszkańca woj. lubuskiego. W toku prowadzonego postępowania okazało się, że mężczyźni na terenie gm. Czempiń przyjechali wynajętym dostawczym samochodem. Na dnie dużego zbiornika, w którym miał znajdować się olej napędowy, zamontowali dodatkowy pojemnik wypełniony ropą. Został on podłączony do dolnego zaworu, co uśpiło czujność kupującego. Dopiero po odkręceniu górnego wieka okazało się, że rolnik został oszukany - podaje czempińska policja.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu oszustwa. Teraz grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Jednocześnie wciąż trwają poszukiwania drugiego oszusta.
>> "Niebezpieczne" słodycze w popularnym sklepie! Właśnie zostały wycofane ze sprzedaży