Cała akcja owiana jest tajemnicą. Wiadomo, że pracownicy poznańskiego ZOO pojechali na granicę z Ukrainą, żeby zawieźć karmę dla zwierząt i przejąć transport zwierząt z kijowskiego Ogrodu Zoologicznego. Jeszcze nie wiadomo, jakie to zwierzęta i ile ich jest. O dramatycznej akcji poinformowali sami pracownicy. - Traciliśmy już nadzieję... Wczoraj około godz. 18 otrzymaliśmy tragiczne wieści, że transport zwierząt, na który czekamy na polskiej granicy, został otoczony przez rosyjskie czołgi. Noc spędziliśmy czekając na wieści, obawiając się najgorszego. Dzisiaj stał się cud! Obrońcy Kijowa przeprowadzili transport przez linię okupanta. Jadą do nas! Dla ich bezpieczeństwa nie możemy teraz podać więcej szczegółów. Dziękujemy za Wasze wsparcie! Największe podziękowania składamy Głównemu Lekarzowi Weterynarii, panu dr Pawłowi Niemczukowi - napisali na swoim profilu na Facebooku pracownicy ZOO.
Czytaj też: Wojna na Ukrainie. Witalij wysadził most i zginął! Polacy chcą uczcić jego pamięć
Dodali, że jak tylko zostanie zakończona szczęśliwie operacja ewakuacji zwierząt z Kijowa, będzie zorganizowana zbiórka na sprzęt i specjalistyczną karmę dla zoo we Lwowie. Na ten moment nie znamy więcej szczegółów.
Polecany artykuł: