Mieli oni przeanalizować przebieg tej inwestycji, która trwała ponad 5 lat, a termin zakończenia prac był wielokrotnie przekładany.
- We wnioskach tej opinii stwierdzili m.in. nieprawidłowości na etapie projektowania ronda , ale także już na etapie realizacji czy uzupełniania tej inwestycji. To także wskazywała Najwyższa Izba Kontroli w zawiadomieniu, które wpłynęło do Prokuratury i zainicjowało to postępowanie- tłumaczy prokurator Anna Marszałek.
Teraz zebrany materiał dowodowy musi zostać przeanalizowany. Może się bowiem okazać, że osoby odpowiedzialne za inwestycje nie będą pociągnięte do odpowiedzialności karnej, a zawodowej.
- My oceniamy zachowanie osób w odniesieniu do znamion konkretnego przestępstwa. Czyli czy ta osoba miała świadomość skutków swoich zachowań czy podejmowała je w celu takim, a nie innym. Z kolei odpowiedzialność zawodowa ma zupełnie inny zakres i my jako Prokuratura się nią nie interesujemy. Od tego są inne organy- dodaje Anna Marszałek.
Dodajmy, że śledztwo w tej sprawie zakończy się 21 kwietnia. Wtedy dopiero Prokuratura podejmie decyzję o ewentualnym postawieniu zarzutów, przedłużeniu lub umorzeniu śledztwa.