Dramat 2-miesięcznej Laury z Wielkopolski
Malutka Laura przeżyła piekło na ziemi! Rodzice, zamiast tulić i kochać swoją nowonarodzoną córeczkę, to szarpali nią, bili po twarzy, głowie, pośladkach. Rzucali o łóżko, potrząsali, podduszali, krzyczeli. Byli bezwzględni i nie mieli litości. Pastwili się nad dziewczynką, gdy ta płakała.
Gdy dziewczynka miała już drgawki, Wiktoria G. przywiozła córeczkę do szpitala i tak prawda wyszła na jaw. Lekarze szybko zorientowali się, że dziecko nie mogło samo sobie zrobić krzywdy - tak jak twierdziła matka. Lekarze zdiagnozowali pęknięcie czaszki i krwotok. Stał Laury z godziny na godzinę był coraz gorszy i żeby ją ratować, przetransportowano dziewczynkę do szpitala w Poznaniu. Tymczasem, śledczy zajęli się rodzicami bezbronnej ofiary. Jak przekazał Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie, rodzice od razu częściowo przyznali się do winy.
Wiktoria i Damian skazani przez sąd. Zapadł wyrok w Kaliszu
Po drobiazgowym śledztwie rodzicom postawiono zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad córką i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podczas procesu wyszło na jaw, że dziewczynka mogła być bita od urodzenia. Lekarze przyznali w sądzie, że gdyby nie pilna operacja, to dziecko by zmarło.
W Sądzie Okręgowym właśnie zapadł wyrok w tej sprawie. Damian H. (30 l.) i Wiktoria G. (19 l.) z Zosina pod Kępnem trafią do więzienia na 7 lat. Mają też zakaz kontaktowania się i zbliżania do swojego dziecka przez trzy lata. Dorota Wojtkowiak-Mielicka, sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu w ustnym uzasadnieniu wyroku nie miała wątpliwości, że rodzice Laury działali ze szczególnym okrucieństwem. - Szczególnie w nocy stosowali wobec pokrzywdzonej metody zdecydowanie niedopuszczalne w stosunku do każdego człowieka, a szczególnie do tak małego dziecka - mówiła sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny.