Za zamkniętymi drzwiami jednego z mieszkań w Chodzieży od kilku miesięcy dochodziło do strasznych scen. W nocy z 12 na 13 marca wydarzyła się największa z możliwych tragedia. Zginęło 2-letnie dziecko.
- Informację o zgonie dwuletniego dziecka otrzymaliśmy z WCPR. Na miejsce wysłano patrol policji. Znajdowała się tam nietrzeźwa matka dziecka, a także jej konkubent. Oboje zostali zatrzymani - powiedziała asp. Karolina Smardz-Dymek z policji w Chodzieży. - Przyznaję się do zabójstwa - mówiła matka Marcela, łamiącym się głosem pod koniec kwietnia 2021 roku. Ale 22-letnia Anita W. zdaniem prokuratury nie tylko zabiła swojego jedynego synka. Wcześniej, razem z partnerem, urządziła mu piekło na ziemi, o którym informowaliśmy ponad rok temu. Chłopiec przeszkadzał Anicie W. i Martinowi K. (23 l.), bo… płakał, marudził, był głośny i późno zasypiał. - Bałem się, że przez to właścicielka mieszkania, w którym mieszkaliśmy, wyrzuć nas z niego - usprawiedliwiał swoje zachowanie Martin K. w trakcie procesu.
Zobacz: Udusiła 2-letniego synka kołdrą! Dzieciobójczyni wraz z partnerem stanęła przed sądem w Poznaniu
Mały Marcel praktycznie od urodzenia był ofiarą przemocy. Chłopiec był karmiony karmą dla szczurów hodowlanych i niedopałkami papierosów. Jednak to nie było bezpośrednią przyczyną zgonu chłopca. 2-latek został uduszony kołdrą przez swoją mamę...
Jak informuje "Fakt", podczas rozprawy znajomy pary próbował przekonać sąd, że oskarżeni rodzice dobrze opiekowali się 2-latkiem. - Oni na tyle, na ile pozwalała im sytuacja, dobrze opiekowali się Marcelem - mówił w sądzie.