Ciała Pauliny L. i jej męża w Będlewie. Tajemnicza sprawa uczestniczki "Top Model"
Mijają kolejne dni, a w sprawie śmierci Pauliny L. z "Top Model" i jej męża jest więcej pytań niż odpowiedzi. Czy Sławomir L. ps. "Klakson" zabił kobietę, a potem siebie? Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji ujawnił, że ani mężczyzna, ani kobieta z domu w Będlewie w Wielkopolsce nie mieli ran postrzałowych. - Podczas sekcji zwłok nie ustalono przyczyny zgonu - podkreślił funkcjonariusz w rozmowie z dziennikarką "Super Expressu". Na miejscu tragedii pojawili się pirotechnicy, ale jak dowiedzieli się dziennikarze "Faktu" - nie jest to nic nadzwyczajnego. Funkcjonariusze z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego pracowali tam, ponieważ znaleziono broń i jest to normalna praktyka.
Sławomir L. zamontował kamery?
Śledztwo w sprawie śmierci Pauliny L. i jej męża trwa. Sąsiedzi nie mogą uwierzyć w to, co się stało w spokojnym dotąd Będlewie. Jeszcze nie tak dawno widzieli uczestniczkę "Top Model" i Sławomira na dożynkach.
Będę bardzo tęsknić, byłaś taka kochana. Nie mogę uwierzyć w to, że już ciebie nie zobaczę, nie usłyszę. Spoczywaj w pokoju mój aniołku - napisała znajoma Pauliny w mediach społecznościowych. - Była niesamowitą kobietą, zarażała optymizmem wokół siebie, Żyrafka nie przyniosła Ci Szczęścia - dodała Gor Al.
Lokalna społeczność wyczekuje odpowiedzi na pytanie "dlaczego?". Śledczy sprawdzają każdy wątek. Do redakcji "Faktu" zgłosiła się osoba, która twierdziła, że ma istotne informacje w tej sprawie.
- Kilka miesięcy temu pod ich domem doszło do pewnego zdarzenia i wtedy Sławomir L. zamontował kamery - poinformowała dziennikarzy. Czy to oznacza, że mężczyzna obawiał się osób spoza rodziny? Wcześniej przebywał w areszcie za posiadanie narkotyków. Do sprawy wrócimy w naszym serwisie.
Galeria ze zdjęciami: Paulina L. nie żyje. To w tym domu doszło do dramatu