17-letni Łukasz pomaga przez całe wakacje swojemu ojcu w pracach polowych. Tym razem zdarzyła się jednak tragedia po tym jak odwiedził go 3 lata młodszy kolega. - Jak ustalili mundurowi będący na miejscu, 17-latek kierując ciągnikiem rolniczym podczas wykonywania prac na polu, najechał na 14-latka - przekazała Karolina Górzna-Kustra z czarnkowskiej policji.
14-latek został poważnie ranny i przetransportowano go helikopterem LPR do poznańskiego szpitala. Ma złamaną lewą rękę i miednicę. Przerażeni tymi wydarzeniami są nie tylko rodzice Jakuba, ale także matka 17-letniego sprawcy, Marzena K. - Jesteśmy załamani całą sytuacją. Dobrze, że Kuba żyje - powiedziała matka Łukasza.
Załamana pani Marzena twierdzi, że jej syn już nigdy nie wsiądzie na traktor.
Polecany artykuł: