Komunikacja miejska w Poznaniu jest jedną z najdroższych w Polsce. Bilet jednorazowy do 15 minut kosztuje 4 zł, do 45 min - 6 zł, a do 90 min - 8 zł. Okazuje się, że ceny mogą być jeszcze wyższe. Jacek Jaśkowiak w rozmowie z Business Insider Polska nie ma wątpliwości, że od stycznia 2023 zdrożeją bilety lub nastąpi cięcie w liczbie połączeń. - Wyzwaniem będzie wzrost kosztów utrzymania MPK, który będzie wyższy o 100 mln zł. Rada miasta będzie musiała zdecydować, w jakim kierunku pójdziemy, By utrzymać jakość transportu publicznego w Poznaniu, będzie trzeba podnieść ceny biletów. To wymaga jednak odwagi politycznej. Jeśli się tego przestraszymy, konieczne będzie cięcie połączeń - powiedział prezydent Poznania.
Jaśkowiak stwierdził, że dla stolicy Wielkopolski zmiany związane z piątką Kaczyńskiego i Polskim Ładem to strata ponad 430 mln złotych. Ponadto rosnące ceny za gaz i prąd będą powodować, że władze będą szukać rozwiązań finansowych. Prezydent Poznania przyznał, że potrzeba odwagi politycznej, aby wprowadzać takie zmiany tuż przed wyborami samorządowymi. - Trudno się w takim czasie robi podwyżki, trudno to zakomunikować mieszkańcom. Niemniej, jest to kwestia odpowiedzialności. Czy uda się to zrobić? Nie wiem - przyznał.
Polecany artykuł: