Michał Rosiak był studentem chemii. Chłopak pochodził z wielkopolskiego Turku, a do Poznania przyjechał na studia. W nocy z 17 na 18 stycznia 2019 roku zaginął. Wspólnie z kolegami imprezował w jednym z klubów w centrum Poznania. Po wyjściu z lokalu udał się w stronę Garbar. Tam po raz ostatni zarejestrowały go miejskie kamery.
O godz. 1:36 zarejestrowała go kamera autobusu, kiedy siedział na przystanku. Przed godz. 3:00 w nocy wysłał do kolegi zdjęcie z telefonu i ślad po nim zaginął.19-latek najprawdopodobniej poszedł w stronę Warty za potrzebą fizjologiczną i nieszczęśliwie spadł ze skarpy. Jego poszukiwania trwały blisko dwa miesiące. Dokładnie 3 marca 2019 roku w Warcie na wysokości miejscowości Oborniki (ponad 30 km od Poznania) odnaleziono jego zwłoki.
Polecany artykuł:
Wszyscy zastanawiają się dlaczego Michał Rosiak zginął. W styczniu 2020 roku prokuratura zakończyła śledztwo. Chłopak zmarł wskutek utonięcia i nic nie wskazuje na to, aby przyczyniły się do tego osoby trzecie.