Zdarzenie miało miejsce w nocy z 12 na 13 lutego. 6-miesięczna dziewczynka miała ogromną gorączkę, jej matka dzwoniła do szpitala w Wolsztynie, który najpierw ją poinstruował, co ma zrobić w sytuacji. Stan dziecka się pogarszał, a kobieta nie miała jak dostać się do szpitala w Wolsztynie.
Ojciec dziecka, który przebywał na terenie Niemiec zadzwonił w tej sytuacji na policję. Funkcjonariusze przyjechali do domu, aby ocenić sytuację. Oni spotkali się z odmową przysłania karetki więc sami przetransportowali matkę z dzieckiem do szpitala.
Sprawie przygląda się prokuratura w Wolsztynie, która zbiera dowody i będzie przesłuchiwać świadków - informuje TVP Poznań. Śledztwo prowadzone będzie z art. 160 kk., dotyczącego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.