Cała Środa Wielkopolska jest wstrząśnięta tym zabójstwem! Dramat rozegrał się w okazałej willi w centrum miasta. W niedzielę, 28 lipca ad ranem do domu emerytowanej dentystki wtargnął mężczyzna. Chciał splądrować dom. Śledczy ustali, że wewnątrz natknął się na 84-letnią Elżbietę S i jej syna Łukasza S., który jest księdzem w parafii w Dąbrówce. Mężczyzna przebywał akurat u mamy na urlopie. Hałas, który zrobił włamywacz musiał obudzić domowników. Zostali zaatakowani przez intruza i ciężko przez niego pobici za pomocą ciężkiego przedmiotu, prawdopodobnie młotka.
Policjanci zostali zaalarmowani o tragedii. Gdy pojawili się na miejscu zdarzenia przy ul. Dąbrowskiego szybko zorientowali się, że mają do czynienia w włamaniem. W środku znaleźli nieprzytomną 84-letnią właścicielkę domu i jej 48-letniego syna księdza, byli zmasakrowani, ale wciąż żyli. Niestety seniorka zmarła w szpitalu jeszcze tego samego dnia.
Funkcjonariusze policji przystąpili do zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej. Sprawdzali nagrania monitoringu, rozpytywali mieszkańców, na miejscu pracowała grupa techników i ekipa dochodzeniowo śledcza. Przybył nawet technik z skanerem 3D z Poznania. Bardzo szybko ustalili, że sprawcą włamania i pobicia domowników jest obywatel Mołdawii, który mieszkał naprzeciwko domu swojej ofiary.
Zabójstwo w Środzie Wielkopolskiej. Co wiemy o sprawcy?
Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu, które wynajmował. Przy nim funkcjonariusze odnaleźli przedmioty należące do zmarłej dentystki. Wiadomo, że w chwili zatrzymania Mołdawianin był nietrzeźwy. Zbadano go na obecność narkotyków. Mołdawianin mieszkał w Polsce od dwóch lat, w Środzie Wielkopolskiej zajmował mieszkanie wraz ze swoją partnerką Polską. Śledczy ustalili, że znęcał się nad kobietą.
W poniedziałek, 29 lipca usłyszał zarzut zabójstwa, usiłowania zabójstwa, kradzieży z włamaniem i znęcania się nad swoją partnerką. 48-letni Mołdawian ukradł z domu swojej sąsiadki biżuterię, część zastawy stołowej, książki, pamiątki religijne. Wszystko wskazuje na to, że działał z pobudek zasługujących na szczególne potępienie. Znał swoją ofiarę. Do tematu będziemy wracać w kolejnych materiałach