Szkoły zamknięte na cztery spusty, przedszkola świecą pustkami, place zabaw pozamykane, wszystkie zajęcia pozalekcyjne odwołane. To wszystko dla wielu rodziców oznacza jedno… dramatyczną walkę z nudą! Ale jeśli kilka razy dziennie słyszysz od swojego dziecka „nudzi mi się”, mamy dla ciebie dobrą wiadomość! Nic złego się nie dzieje, nie musisz wpadać w panikę, zdaniem psychologów to właśnie nuda jest najlepszą drogą do nauki i szczęścia! - Jako dorośli tak skonstruowaliśmy świat naszych dzieci, organizując im całe mnóstwo dodatkowych, popołudniowych zajęć, że w pewnym sensie „okaleczyliśmy” ich decyzyjność, kreatywność, ale i możność podejmowania samodzielnych decyzji - nie ma wątpliwości Marlena Grajek, pedagog ze Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 19 w Kaliszu.
- Rodzicu! Nie prześcigaj się z innymi rodzicami w zapewnianiu dziecku atrakcji. Nie czuj się też „złym rodzicem”, gdy dzień Twojego dziecka nie jest wypełniony po brzegi zajęciami przez Ciebie zapewnianymi. Badania wskazują, że reagowanie i odpowiadanie przez cały czas na potrzeby dziecka, sprawdza się tylko do trzeciego roku życia. Potem takie działanie może przynieść więcej szkód, niż pożytków. Dzieci, którym wszystko jest zorganizowane, zaplanowane, nie wiedzą, co tak naprawdę potrafią, bo nie mają okazji się o tym przekonać, nie mają możliwości działania, skoro we wszystkim wyręczane są przez rodziców. Do czego to może doprowadzić? Nawet do zaniżonej samooceny, braku wiary w siebie i w swoje możliwości. Złoty środek jest najważniejszy - apeluje Marta Ruszkiewicz, psycholog z Poznania.
Swobodna zabawa, a nawet nuda pozostawia dziecku przestrzeń do bycia ze… sobą samym. - Jestem w pełni przekonana, że większy problem z nudą mają dorośli niż dzieci. One są bardzo kreatywne, twórcze. Wystarczy czasami tylko delikatnie je naprowadzić i pozwolić się twórczo realizować - dopowiada Grajek.
Nuda to też odpoczynek! - A gdy już odpoczniemy i pojawi się uczucie dyskomfortu z powodu braku bodźców, pojawi się wewnętrzna motywacja, aby najpierw pomyśleć, a potem podjąć, jakieś atrakcyjne działania - dodaje z kolei Ruszkiewicz.
I teraz świetna informacja dla rodziców nastolatków! Nastolatki rzadko się nudzą! Nawet jak leżą na kanapie i nic nie robią, to jednak coś robią - dojrzewają. - Pozwólmy się dzieciom nudzić! Dziecko ma szansę zastanowić się, czego potrzebuje, ale też - czego potrzebują inni ludzie, przez chwilę jest „samo ze sobą”, może posłuchać siebie, swoich potrzeb, a w konsekwencji wykreować nową ścieżkę, którą będzie podążać - mówi Ruszkiewicz.