Aktualizacja, środa, godz. 19
Koło Nowego Tomyśla, na polu w gminie Kuślin, został znaleziony kolejny identyczny obiekt jak dwa poprzednie. "Służby zawiadomiono także o zbiorniku wbitym w asfalt na drodze S5 - w kierunku Gniezna, na wysokości Czerlejna" - powiedział nam Łukasz Paterski.
Aktualizacja, środa, godz. 15:
W lesie w Wirach znaleziono drugi zbiornik, identyczny jak ten pierwszy. To kolejny element rakiety Falcon 9, która rozpadła się nad Polską. - Obiekty zostaną procesowo zabezpieczone w wyznaczonym do tego miejscu, a następnie poddane szczegółowym badaniom - przekazał nam podkom. Łukasz Paterski z wielkopolskiej policji.
Wcześniej pisaliśmy:
Elementy Falcona spadły pod Poznaniem!? Na miejscu roi się od służb. "Bliżej nieokreślony przedmiot"
O godz. 4:42 tajemniczy obiekt spadł na teren hurtowni elektrycznej w Komornikach pod Poznaniem. Zauważyli go rano, ok. 4, 19 lutego, pracownicy, którzy rozpoczęli pracę. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale na miejscu od razu pojawiła się policja, saperzy i straż pożarna, a ponieważ w nocy w polską atmosferę miał wejść fragment rakiety kosmicznej Falcon, powiadomiona została także Polska Agencja Kosmiczna.
Zobacz: Tajemnicze rozbłyski na nocnym niebie. Świetlisty obiekt przeleciał nad Polską
FALCON 9 to rakieta amerykańskiej firmy kosmicznej SpaceX. W tym przypadku była wykorzystywana do wyniesienia kolejnego satelity systemu Starlink.
Co dalej z tajemniczym zbiornikiem? - Zabezpieczamy to miejsce i wyjaśniamy zaistniałą sytuację oraz okoliczności, jak przedmiot znalazł się na terenie firmy - mówi Borowiak.