Filip Chajzer został policjantem w Poznaniu! Były mandaty, ale także przysiady i pompki [WIDEO]

- Takiego odcinka jeszcze nie było, pościgi, wybuchy, przestępcy, piraci drogowi, mnóstwo emocji i co najważniejsze dobrej zabawy! To wszystko dzięki policjantom z Poznania - czytamy w opisie filmu, który trwa blisko 20 minut.

- Najpierw chciałem być policjantem, później wymyśliłem sobie aktorstwo, a z połączenia jednego i drugiego wyszło mi dziennikarstwo - opowiada Filip Chajzer na początku odcinka swojego programu. Tak więc został na jeden dzień funkcjonariuszem policji. Pomagał m. in. poznańskiej drogówce i mierzył prędkość kierowcom. Wielu zatrzymanych nie kryło zdziwienia widząc nowego funkcjonariusza, którego znają głównie z telewizji.

- Policja uczy, bawi, a dzisiaj wychowuje - opowiadał Chajzer, który wypisał mandat kierowcy jadącemu 105 km/h w miejscu z ograniczeniem do 70 km/h. Z kolei byli też tacy, którzy musieli za karę robić... pompki lub przysiady. - 200 złotych i 4 punkty karne albo 28 przysiadów - usłyszała jedna z zatrzymanych.

Filip Chajzer wziął także udział w akcji z podejrzanym ładunkiem, który został przez niego zdetonowany. Dziennikarz zatrzymywał pieszych, którzy przechodzili na czerwonym świetle. - Nie legitymujemy, nie wystawiamy mandatu, puszczamy wolno, ale proszę zapamiętać tę lekcję - mówił Chajzer.

Cały odcinek można zobaczyć poniżej: