Jaki jest największy problem Poznania? Zatrważająca lista

Mieszkańcy wielokrotnie podkreślają, że Poznań jest betonowym miastem. W ostatnich latach usunięto wiele drzew, a takie miejsca jak Rondo Kaponiera czy ulica święty Marcin to dwa idealne przykłady pokazujące, że Poznań jest betonowym miastem.

Strefa Płatnego Parkowania w Poznaniu jest bardzo duża. W ostatnich tygodniach została ona powiększona o kolejne dzielnice. Nic dziwnego, że mieszkańcy się denerwują. Władze miasta proszą o korzystanie z komunikacji miejskiej

Poznań ma najdroższą komunikację miejską w Polsce. Jednorazowy bilet na podróż do 15 minut kosztuje 4 złote. Jeśli chcielibyśmy jednak pokonać dłuższą trasę to musimy liczyć się z większym wydatkiem. Za 45 minut jazdy zapłacimy 6 złotych, a za 90 minut musimy wydać 8 złotych.

Ten problem ma wiele miast. Nie inaczej jest w Poznaniu. Mieszkańcy szczególnie zwracają uwagę na to, co dzieje się obecnie na Starołęce.

- Ten co puścił autobus za tramwaj na Starołęce zawracający przez tory kolejowe chyba upadł na głowę. Nie dosyć, że zawsze były korki przed i za przejazdem, to teraz jeszcze autobus w nich stoi - napisał jeden z czytelników.

Poznań nie ma hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. Hala Arena lata świetności ma za sobą. Obecnie trwa jej remont i po nim będzie mogła pomieścić około 6 tysięcy widzów na zawodach sportowych. To jednak bardzo mała liczba w porównaniu do hal w innych polskich miastach. Tym samym Poznań nie ma, co liczyć na wielkie imprezy sportowe.