Ania zginęła w strasznym wypadku. Osierociła czwórkę dzieci.
Do wypadku doszło w Nowej Wsi, w gminie Sompolno. Renault prowadzony przez Annę zderzył się na skrzyżowaniu z audi.
Kobieta podróżowała razem z najstarszą córką, Wiktorią. Na szczęście, 20-latka nie odniosła poważnych obrażeń.
Jej mama nie miała tyle szczęścia. Stan kobiety był na tyle poważny, że przyleciał po nią śmigłowiec LPR.
Kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Anna była mamą 20-letniej Wiktorii oraz trójki młodszego rodzeństwa 13-latki i chłopców wieku 15 i 17 lat.
Anna została zakleszczona w samochodzie i dopiero strażacy mogli ją wynieść z auta.
Wiktoria opuściła pojazd o własnych siłach.
Przyjaciele zmarłej Anny uruchomili zbiórkę, która ma wesprzeć rodzeństwo po tej dotkliwej stracie.
- Wszystkie pieniądze zostaną przekazane dzieciom - zapewniają przyjaciele Anny.
Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi konińska policja i prokuratura.
W piątek, 30 września, odbyło się ostatnie pożegnanie Ani. Jej grób utonął w kwiatach.