Lucjan całe swoje życie spędził na łańcuchu bity, niedokarmiany i z ogromną otwartą raną na karku. Został uratowany przez fundację NaszeZoo.pl. Przebywał na leczeniu w klinice w Poznaniu. We wtorek podczas spaceru wyplątał się z szelek i uciekł. Od dwóch dni trwają jego poszukiwania.
"Jest średniej wielkości, nie reaguje na imię, boi się ludzi. Może być WSZĘDZIE! CECHY CHARAKTERYSTYCZNE to wygolony kark" - apelują o pomoc opiekunowie psa. Lucjan ostatni raz widziany był na ul. Wojska Polskiego.
"BŁAGAMY O POMOC W SZUKANIU! JEŚLI ZAUWAŻYSZ LUCJANA, PROSIMY, ZADZWOŃ NATYCHMIAST! KONTAKT: 790 331 293 lub 694 337 514. DLA ZNALAZCY NAGRODA PIENIĘŻNA" - czytamy na stronie Fundacji NaszeZoo.pl.